
Marzę, byśmy potrafili razem zbudować coś wspólnego. Jeżeli zrobilibyśmy wspólny twór państwowy, coś na kształt Beneluxu – na przykład POLUKR lub UKR-POL, to będziemy państwem, z którym będzie musiał się liczyć każdy i na Wschodzie i na Zachodzie – powiedział „Kurierowi Galicyjskiemu” Adam Michnik.
– To jest olbrzymia szansa. Oczywiście ona nie jest na jutro, ona jest na „za jakiś czas”, ale ona jest realna. Teraz pytanie: co to pokolenie, które dzisiaj dochodzi do władzy na Ukrainie i w Polsce, potrafi z tą szansą uczynić? – dodał.
Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” gościł w Iwano-Frankowsku (dawny Stanisławów) na Ukrainie z okazji promocji ukraińskiego wydania polskich książek: „W poszukiwaniu wolności” – Adama Michnika, „Rozmów z katem” – Kazimierza Moczarskiego oraz „Wołyń: dwie pamięci” – wybór tekstów z Gazety Wyborczej, dokonany przez dziennikarza tejże gazety Marcina Wojciechowskiego.
W wywiadzie udzielonym „Kurierowi Galicyjskiemu” Adam Michnik wspominał także swoje związki z tymi ziemiami: – Ja mam z Ukrainą więzi sentymentalne. Mój ojciec urodził się we Lwowie, mój przyjaciel Jacek Kuroń też się urodził we Lwowie. (…) W Stanisławowie, dzisiaj nazywanym Iwano-Frankowskiem, jestem pierwszy raz w życiu, ale dla mnie to miasto nadal pozostaje Stanisławowem. Przed wojną, przez jakiś czas, mieszkała tu moja mama.
źródło: Kresy.pl
Michael Jones:WPŁYW ŻYDOWSKIEGO REWOLUCJONIZMU NA HISTORIĘ ŚWIATA.Stąd proces od ŻYDOBOLSZEWIZMU,który przejął w działaniu rosyjski rasizm,do ŻYDOBANDERYZMU,który zintensyfikował militaryzację handlu wojną i pokojem w ramach trwającej WOJNY O PIENIĄDZ.ANTYROSYJSKOŚĆ przez pryzmat uznania dla ANTYPOLSKICH,banderowskich,bandyckich korzeni?!
Tak , tak, a władze będą same starozakonne.
Co za prymitywna propaganda szefa gazety. Jeszcze gorsz niż z tą zakonnicą w ciąży na przejściu dla pieszych…