Na pytanie, kto wygra wybory, odpowiadam na nim: „Nasz koalicjant” – mówił  w 2011 roku w jednym z wywiadów ówczesny szef PSL Waldemar Pawlak. I to jest właśnie główna zasada i spoiwo konstytuujące istnieje tej … kliki, zwanej przez niektórych partią. Zero zasad i honoru. Służalczość i przedmiotowość w imię celów „wyższych” a przynajmniej bardziej opłacalnych. W imię władzy. 

Po wybuchu afery taśmowej, obecny prezes PSL – Janusz Piechociński prężył swoje muskuły i machał szabelką chcąc ugrać kilka procent głosów jako ten dobry policjant. Słyszeliśmy więc jak w czerwcu mówił: „Jeżeli po wakacjach sprawa nielegalnego nagrywania polityków nie będzie całkowicie wyjaśniona, powinien powstać nowy rząd” i dalej:  „Jeśli nie wyjaśnimy sobie tego, co jest do wyjaśnienia i nie odsłonimy tego scenariusza, kto, po co i dlaczego w tym momencie uruchomił ten scenariusz przekazywania materiałów do mediów, to trzeba stworzyć warunki, że po decyzji obywatelskiej, nowy rząd będzie miał moralny mandat do domknięcia wyjaśnienia tej sprawy”.

Dziś mamy 24 dzień sierpnia a więc do końca wakacji zostało 7 dni. Wciąż nie wiemy kto nagrywał, po co nagrywał, dlaczego przekazał nagrania mediom akurat w tym okresie, ile jeszcze taśm jest, w jakich sytuacjach mogą zostać użyte… Nie wyciągnięto też żadnych konsekwencji wobec głównych bohaterów nagrań a wręcz zrealizowano zawierane na taśmach „deale”. Tymczasem Piechociński ma ewidentny nawrót sklerozy politycznej. Nie słychać ani nie widać żadnych działań PSL zmierzających do wymianu rządu.

I druga wypowiedź Piechocińskiego: „Do 20 sierpnia afera ma zostać całkowicie wyjaśniona przez aparat państwa. Jeśli nie, to doprowadzę do przedterminowych wyborów i mówię to jako lider koalicyjnej partii”. Otóż Panie Piechociński od 20 minęły 4 dni. A pan zaszyłeś się pewnie w jakiejś chałupie albo stogu siana i liczysz pan na kolejną zbiorową amnezję obywateli. Powiem panu, próżne nadzieje. Skończyło się wasze Eldorado. Idziemy po was, bando kłamców i krętaczy – parafrazując pana kolesia z rządu. Swój marsz zaczniemy 16 listopada przy urnach…