Do mediów wyciekło nagranie, na którym Hans Gielen, współwłaściciel działającej na Pomorzu firmy POS SYSTEMS Sp. z o.o. mówi, że nienawidzi Polaków i chętnie wszystkich by zabił. Niemiecki przedsiębiorca sam siebie nazywa hitlerowcem.

„Chcę! Zabiłbym wszystkich Polaków. Nie miałbym z tym problemu. Nienawidzę Polaków, naprawdę. Nienawidzę. To nie, że ich nie lubię. Nienawidzę ich. Tak, jestem, jestem hitlerowcem, ale to wina tego kraju, że taki jestem” – powiedział Niemiec.

W reakcji na te słowa złożono do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Być może doszło w tym przypadku do popełnienia przestępstwa z artykułu 256 par.1 kodeksu karnego: „Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2” oraz artykułu 257 kk: „Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

Gielen zdążył już odpowiedzieć na zarzuty. Pełnomocnik jego spółki twierdzi, że słowa zostały „wyrwane z kontekstu”. Ubolewa też, że nagranie zostało wykonane „nielegalnie”.

 

telewizjarepublika.pl/mn