Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu, w którym zastanawiał się, jaka jest rola prezydenta Andrzeja Dudy w procesie naprawy państwa. Mowa była przede wszystkim o sporze związanym z kwestią sądownictwa.

„Sondaże rzeczywiście są dobre. Bo gospodarka szybko się rozwija, dotrzymujemy przyrzeczeń, w wielu miejscach sytuacja się poprawia. Ale podtrzymuję to, co mówiłem w czasach, gdy nasze wyniki były gorsze: do sondaży nie należy przywiązywać nadmiernej wagi. Z najnowszych sondaży oczywiście się cieszymy, ale zdajemy sobie sprawę, że naprawdę ważne są wyniki wyborów” – powiedział Kaczyński.

„Dziś z badań opinii publicznej wynika, że wygralibyśmy wybory z dużą łatwością, ale to nie oznacza, że jeśli będziemy popełniali błędy, jeśli nie będziemy ciężko pracowali, a jedynie 'w polu leżeli’, to na pewno wygramy. Może być różnie. Warto o tym przypominać, bo są w naszej partii ludzie, którzy uważają, że jest dobrze i będzie już zawsze dobrze. To niebezpieczne myślenie” – stwierdził.

„Spotkanie z prezydentem pokazało, że możemy rozmawiać, jednocześnie jednak pokazało, że są daleko idące różnice zdań. Czy da się je sprowadzić do jakiegoś wspólnego mianownika, który pozwoliłby posunąć sprawę reformy sądownictwa naprzód, tego dziś nie wiem. Zobaczymy, co dokładnie zaproponuje prezydent” – dodał.