common.wikimedia

Stefan Niesiołowski uznał, że zbyt długo kazał swoim fanom czekać na kolejne złote myśli. Wypowiedział się więc dla Tygodnika „Wprost”.

Mówimy prawdę, mamy duże osiągnięcia, skutecznie rządzimy Polską i ostrzegamy Polskę przed PiS-em. Nie bardzo wiem, jakie mamy wnioski wyciągać. Myślę, że najwyższy czas zakończyć z tym ustawicznym biczowaniem się i przepraszaniem – stwierdził polityk PO, komentując najnowsze sondaże, według których PiS mógłby rządzić samodzielnie.

Pytany o ewentualną koalicję PiSu z Pawłem Kukizem, Niesiołowski powiedział:

Jest taka możliwość, bo oni są podobni, to są ludzie, którzy demolują państwo polskie, populiści. I taka koalicja by mogła powstać na krótko, bo za chwile się pokłócą, tak jak się pokłóciło PiS z Lepperem. Zresztą Kukiz jest płodem Kaczyńskiego, bo najpierw Kaczyński mówił, że Państwo nie istnieje, że Polski nie ma, że rządzą złodzieje, zdrajcy, mordercy. No i właściwie w to wszedł Kukiz, który chciał wszystkich pogonić, także jest duże prawdopodobieństwo i taka koalicja jest możliwa. Taka koalicja byłaby może i dobra dla Polski, bo trwałaby bardzo krótko i może już po niej PiS zniknęłoby na dobre z polskiej sceny politycznej.

Poseł PO skomentował również przyczyny wzrostu poparcia dla głównej partii opozycyjnej.

Toczy się zupełnie histeryczna nagonka przeciw Platformie. Bierze w niej udział ogromna część dziennikarzy. Bezdenna głupota ludzi, którym się wydaje, że jakiś pożytek może iść z tego, że PiS będzie rządziło. Ustawicznie widzę jakieś ataki na panią premier Ewę Kopacz, jak teraz sprawa z meblami. To jest moim zdaniem efekt. Ciągle, chociaż już coraz mniej hołubiony jest Paweł Kukiz, zamiast opisywać go takim językiem, na jaki zasługuje, to on jest traktowany jako poważny polityk. W ogóle nie powinien ktoś taki istnieć w polityce – usłyszeliśmy.