„Rzeczpospolita” informuje, że przedstawiciele .Nowoczesnej, rzekomo walczącej o poszanowanie w Polsce demokracji, chcą zamykać usta krytykom dewiantów.

Chodzi o projekt zmian w kodeksie karnym. Zmiany miałyby dotyczyć zaostrzenia kar za „mowę nienawiści” wobec homoseksualistów. Za ich znieważenie groziłyby 3 lata pozbawienia wolności, a za groźby nawet 5 lat.

Dziś przepisy zakazują stosowania gróźb, nawoływania do nienawiści oraz publicznego znieważania z uwagi na różnice narodowościowe, etniczne, rasowe, wyznaniowe i bezwyznaniowość. Partia Ryszarda Petru chce dopisać do listy również płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność i orientację seksualną.

Wszyscy jesteśmy równi. A naszym obowiązkiem jest chronić każdego – mówi Joanna Scheuring-Wielgus z .Nowoczesnej.

Projekt jednak prawdopodobnie przepadnie, gdyż sprzeciwiają mu się posłowie partii rządzącej.

Za mowę nienawiści mogłoby być uznane nawet zwykłe dowcipy. To oznaczałoby cenzurę prewencyjną. Osoby, które czują się urażone, mogą obecnie dochodzić swoich praw na drodze cywilnoprawnej albo innych przepisów kodeksu karnego, przykładowo o znieważeniu – tłumaczy Marek Ast, wiceprzewodniczący Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.