Julia Pitera skrytykowała Platformę Obywatelską pod rządami Grzegorza Schetyny. Nie wie jednak dokładnie, co jej nie odpowiada.

„Uważam, że program gospodarczy na dwa lata przed wyborami, prawdę powiedziawszy, nie jest pomysłem trafionym” – stwierdziła Julia Pitera na temat sztandarowego programu gospodarczego Platformy Obywatelskiej, którego założeń europosłanka jednak nie pamięta.

Program gospodarczy zwany również „sześciopakiem gospodarczym” miał być elementem odsunięcia Prawa i Sprawiedliwości od władzy. Zdaniem partyjnej koleżanki Schetyny „wykazywanie ścisłego programu jest trochę bez sensu, bo realia gospodarcze są nie do przewidzenia”.

Kiedy jej rozmówca w programie zaczął się dopytywać, na czym ma polegać sztandarowa reforma PO, Pitera wskazała tylko, że jej zdaniem „pomysł jest nietrafiony”. Na uwagę redaktora, który zapytał, jak do Polaków mają dotrzeć postulaty PO, skoro sami politycy po miesiącu ich nie pamiętają, polityk nie była w stanie znaleźć odpowiedzi, twierdząc, że dwa lata do wyborów to zbyt dużo czasu, aby proponować konkretne rozwiązania.

Jej zdaniem Platforma nie powinna przedstawiać swoim wyborcom konkretnych rozwiązań ani żadnego plany gospodarczego, tylko ogólną „wizję państwa”. „Partia polityczna musi mieć wizję i wiedzieć, w jakich ramach obywatel powinien funkcjonować w państwie. To jest kierunek, który jest sensowy, jeśli chodzi o funkcjonowanie opozycji” – stwierdziła.