Parlament Europejski poparł w rezolucji działania KE ws. praworządności wobec Polski. Wśród głosujących „za” była działaczka PO Julia Pitera.

Jak Polska wchodziła do UE, to wchodziła do niej nie dlatego, że chciała pieniędzy. (…) Polska dlatego wchodziła do UE, że Unia była gwarantem bezpieczeństwa i ostatecznie decydowała o zerwaniu wpływów rosyjskich. W momencie, w którym obecny polski rząd burzy – prowadząc do tego, że równowaga demokratyczna zaczyna się chwiać, to dla mnie nie ma innej możliwości – tłumaczyła swoje postępowanie na antenie RMF FM.

Co ciekawe, przed głosowaniem Janusz Lewandowski stwierdził, że europosłowie nie będą głosować nad rezolucją.

W porozumieniu z szefostwem frakcji oraz zgodnie z rekomendacjami zarządu PO postanowiliśmy przenieść na grunt parlamentu zasady panujące w radzie, gdzie w jednym z najważniejszych głosowań kraj, który jest objęty procedurą, nie głosuj – stwierdził.

Przeciwko rezolucji był lider PO Grzegorz Schetyna.