Foto: Wikimedia Commons
Foto: Wikimedia Commons

Chęć przeprowadzenia analizy 2,5 miliona głosów nieważnych w wyborach do sejmików województw zgłosiła Fundacja Batorego. Niestety, PKW nie zgadza się na takie posunięcie.

Głosy nieważne zgromadzone są w urzędach ponad 2 000 gmin w całym kraju. Czekają na to, aż uprawomocnią się orzeczenia sądów odnośnie protestów wyborczych a następnie zostaną bezpowrotnie zniszczone. Fundacja Batorego powołała zespół, złożony z 13 naukowców którzy mają przygotować raport wyjaśniający zjawisko głosów nieważnych.

Kiedy Fundacja zwróciła się do PKW o udostępnienie kart wyborczych do badań – Komisja odmówiła. Uzasadnione zostało to tym, że wgląd do kart mogą mieć sądy, policja i prokuratura. PKW uważa, że taka decyzja może zostać podjęta dopiero po zmianie przepisów.