Dzięki pracom prowadzonym w znanym polskim instytucie badawczym, Polska opracowywała własne technologie potrzebne do budowy superszybkich komputerów i broni laserowej. Polscy naukowcy byli w światowej czołówce. Jednak ich prace zostały zablokowane, a przyszłość badań stoi pod znakiem zapytania.

Naukowcy z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie intensywnie pracowali nad dwoma wyjątkowymi materiałami: izolatorami topologicznymi oraz fosforkiem cynkowo-germanowym (ZnGeP). Te pierwsze mogą w przyszłości zrewolucjonizować elektronikę pozwalając na budowę kilkunastokrotnie szybszych komputerów niż obecne, a drugie mogą pozwolić rozwinąć polską broń laserową zdolną m.in. do oślepiania pocisków rakietowych.

Jednak nowy dyrektor Instytutu dr inż. Ireneusz Marciniak doprowadził do likwidacji zespołu dr Hrubana prowadzącego te badania, które najprawdopodobniej nie będą już kontynuowane. I co więcej, nie widzi w tym większego problemu.

Marciniak zwolnił z pracy siedem osób z dziewięcioosobowego zespołu pracującego nad Izolatorami topologicznymi. Oficjalnym powodem ich zwolnienia było to, że byli to już zasadniczo ludzie w wieku emerytalnym. Zablokował wszystkie prace. – „W pojęciu niektórych są one bardzo ważne, a w rzeczywistości niewiele znaczące dla techniki i technologii” – powiedział Ireneusz Marciniak.

Teraz prace nad ZnGeP prowadzone są oficjalnie w kilku krajach: w USA, Rosji i Niemczech, a według niepotwierdzonych informacji również w Chinach i w Japonii.

Duże zainteresowanie ZnGeP wykazywała Wojskowa Akademia Techniczna, która miała zamiar go kupować. Dzięki niemu Akademia Wojskowa mogłaby wyprodukować konkretne urządzenia, w tym odpowiednio silne źródła promieniowania do „oślepiania laserowego”. Jednak wraz ze zlikwidowaniem zespołu dr Hrubana stracona zostaje możliwość prowadzenia dalszych prac. Tym samym Polska straci możliwość autonomicznej produkcji ważnego materiału i będzie zmuszona kupić go za granicą – o ile będzie to możliwe. Żaden inny ośrodek w Polsce nie jest w stanie kontynuować tych badań. Posiadaliśmy jeden z nielicznych ośrodków w Europie, który mógłby to robić.

kresy.pl /DK