Pisaliśmy o wypowiedzi posłanki .Nowoczesnej Kornelii Wróblewskiej, która nie zamierza uczestniczyć w proaborcyjnej propagandzie lewicy. Okazało się, że nieznani sprawcy obrzucili fekaliami okna jej biura poselskiego w Zamościu.

Czyżby była to odpowiedź środowisk lewicowych na postawę parlamentarzystki sprzeciwiającej się pomysłom feministek żądających wprowadzenia w Polsce „aborcji na życzenie”?

Nie wiadomo, kto dopuścił się aktu wandalizmu. Najprawdopodobniej ma on jednak związek z zachowaniem Wróblewskiej w sprawie głosowań nad obywatelskimi projektami w sprawie aborcji. Kornelia Wróblewska to jedna z kilkunastu przedstawicieli .Nowoczesnej, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu nad projektem „Ratujmy Kobiety”, przez co, zdaniem środowisk lewicowych, postulaty feministek nie trafiły do sejmowej komisji.