Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, „Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści” – takie okrzyki, wznoszone przez protestujących przeciwko wykładowi prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim mogą być karane więzieniem.
Za okrzyk ten może grozić kara nawet do pięciu lat więzienia. O sprawie informuje „Gazeta Polska Codziennie”. Nie udało się jej jednak uzyskać odpowiedzi od prokuratury, sądu czy policji o karach jakie grożą protestującym przeciwko wykładowi Baumana. Informację przekazali dziennikowi narodowcy, oskarżeni w sprawie.
Dlaczego kara za antykomunistyczne okrzyki może być tak wysoka? – Pięć lat grozi nam m.in. za nawoływanie do czynu zabronionego w art.118 kodeksu karnego, czyli prokuratura uznała, że nasze okrzyki nawoływały do mordowania komunistów – mówi „GPC” Urszula Radziszewska, dziennikarka „Gazety Obywatelskiej”, wobec której wszczęto postępowanie, chociaż nie wznosiła okrzyków na Uniwersytecie Wrocławskim.
Tymczasem prof. Zygmunt Bauman pozostaje bezkarny, mimo, że za PRL-u był członkiem KBW – zbrodniczej organizacji, która mordowała polskich żołnierzy – antykomunistycznych powstańców. Lista zbrodniczych formacji, do których należał Bauman była zresztą dłuższa. To również były członek NWKD i agent Informacji Wojskowej.