Ministerstwo Kultury dąży do tego, żeby tzw. opłatą reprograficzną były objęte także tablety i smartfony. O sprawie debatowano w czasie zamkniętego dla gości z zewnątrz wspólnego posiedzenia dwóch komisji sejmowych, tj. Komisji Kultury i Środków Przekazu (KSP) oraz Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii (INT).

Foto: William Hook/Flickr.com
Foto: William Hook/Flickr.com

Opłata reprograficzna obejmuje pewne czyste nośniki i urządzenia do kopiowania, jak np. kserokopiarka czy czyste płyty CD/DVD. Ma ona stanowić rekompensatę dla twórców za rzekome straty na prywatnym kopiowaniu. W praktyce pieniądze w taki sposób uzyskane trafiają do organizacji takich jak ZAiKS. Warto wspomnieć, że organizacja ta ostatnio nabyła pałac w Janowicach za 4,5 mln zł, którego remont pochłonie 20 mln zł. Trudno uznać to za rekompensatę dla twórców.

Na ubiegłotygodniowym wspólnym posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii Ministerstwo Kultury zapowiedziało zmiany w opłacie reprograficznej, tj. objęcie nią tablety i smartfony. Z niewyjaśnionych przyczyn było ono zamknięte dla gości z zewnątrz. Można było jednak obserwować je za pośrednictwem transmisji online.

na podstawie: di.com.pl