
Wdowa po Czesławie Kiszczaku chciała sprzedać IPN-owi dokumenty ws. TW “Bolka”. Wczoraj prokurator w asyście policji zabezpieczył dokumenty. Dziś rzecznik Instytutu ujawniła sumę, której miała zażądać generałowa.
Wdowa po Czesławie Kiszczaku przyszła do IPN z dokumentami przechowywanymi przez męża. Zażądała za nie aż 90 tysięcy złotych – poinformowała rzecznik IPN.
Generałowa miała zgłosić się do Instytutu na przełomie stycznia i lutego, ale ze względu na “napięty grafik” prezesa, do spotkania doszło dwa tygodnie później. Wdowa po Kiszczaku zażądała 90 tysięcy złotych, ale usłyszała, że “nie handluje się takimi dokumentami, a już na pewno nie w Instytucie”.
Inną wersję zdarzeń przedstawia sama wdowa. Jej zdaniem, to IPN zaproponował, że zapłaci za dokumenty ws. “Bolka”.
Sami mi to zasugerowali. Powiedziałam: czemu nie.