commons.wikimedia

Redakcja tygodnika „Wprost” nie przestraszyła się prokuratorsko – policyjnej pacyfikacji i zgodnie z zapowiedziami publikuje kolejne nagrania rozmów polityków, obecnych i byłych ministrów w rządzie PO – PSL. Całość materiału zostanie na naszym portalu skomentowana jutro, ja jednak postanowiłem przytoczyć krótki fragment żeby Państwu pokazać skalę problemu i wagę posiadanego przez gazetę materiału.

Po Sienkiewiczu, Belce czy Nowaku przyszedł czas na Ministra Spraw Zagranicznych – Radosława Sikorskiego i byłego ministra finansów – Jacka Rostowskiego. Panowie rozmawiają m.in na temat polityki zagranicznej Polski, sojuszy i mentalności rodaków. Oto fragment:

Sikorski: – Wiesz, że polsko amerykański sojusz jest nic nie warty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza w Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
Rostowski: – Dlaczego?
Sikorski: – Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Rosją, Niemcami, będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy.

Sikorski: – Problem w Polsce jest, że mamy bardzo płytka dumę i samoocenę.
Rostowski: – Taki sentymentalizm.
Sikorski: – Taka murzyńskość.
Rostowski: – Jak, jak?
Sikorski: – Murzyńskość.

Akurat istota tych słów, nie szokuje mnie ani trochę. Od dawna wiadomo jak wygląda polska polityka zagraniczna. O kontaktach z Ameryką najlepiej świadczy fakt, że wciąż Polakom nie zniesiono wiz. Polskie kompleksy i chęć bycia poklepanym przez zachodniego sąsiada też są powszechnie znane, wystarczy poczytać komentarze na profilach TVNu czy Wyborczej. Bardziej bulwersujące jest to, że polski minister zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę. Nie jest naiwniakiem, który chce dobrze ale mu nie wychodzi i który jest po prostu oszukiwany przez „sojuszników”. On jest świadomym, wyrachowanym, dwulicowym cynikiem, który z kolesiami w knajpie mówi prawdę a oficjalnie, bez zająknięcia wciska obywatelom kit jacy to jesteśmy na świecie szanowani i poważani. Na tym kłamstwie buduje całą legendę obozu władzy jako stabilnych, poważnych ludzi mających znakomite kontakty na świecie w przeciwieństwie do awanturniczej opozycji. Sikorski w Europie i na świecie jest skończony. Teraz czas, by Polacy również pokazali mu drzwi. No chyba, że lubią być oszukiwani i żyć w rzeczywistości alternatywnej.

na podstawie: niezalezna.pl