W niedzielę agencja badawcza TNS OBOP podała najnowsze wyniki poparcia dla partii politycznych. Nie byłoby w nich nic dziwnego gdyby nie „mały” szczegół… zostały opublikowane zaledwie kilka minut po zakończeniu wyborów uzupełniających do Senatu.

Foto: Anna Oflus/Parezja.pl

Z sondażu dowiadujemy się że PO ma aż 34% poparcia, a PiS zaledwie 28%. Gdyby nie fakt, że kilka minut wcześniej zakończyły się wybory uzupełniające pewnie przeszłoby to bez większego echa, pech w tym, że wybory zakończyły się całkowicie innym wynikiem.

O tym, że agencje badawcze w Polsce zakrzywiają rzeczywistość wiemy od dawien dawna ale są (a właściwie powinny być) jakieś granice. W ten sposób sondażownie po prostu się ośmieszają. W województwie mazowieckim (okręg nr 47) kandydatka PiSu – Maria Koc zdobyła ponad 58% głosów przy zaledwie nieco ponad 28% kandydata PO – Dariusza Jaszczuka. Wynik mówi sam za siebie. A jeśli wspomni się również, że podczas ostatnich wyborów do Senatu w tym okręgu kandydat PiSu pokonał pretendenta PO 13%, to obecną różnicę między tymi dwoma partiami można śmiało nazwać prawdziwym nokautem politycznym!

W kolejnym okręgu nr 73 tj. Rybnik (Śląsk) posłanka Prawa i Sprawiedliwości Izabela Kloc osiągnęła 48,5% przy 42% Marka Krząkały – posła PO. I wydawać by się mogło, że to zaledwie nieco ponad 6%, jednak biorąc pod uwagę fakt, że w tym okręgu Platforma zawsze była mocna, a w 2011r. kandydat PO pokonał rywala z Prawa i Sprawiedliwości o 12%, to można śmiało mówić o wielkiej porażce w tym okręgu miejscowej Platformy!

W województwie świętokrzyskim w okręgu nr 82 poseł PiSu – Jarosław Rusiecki uzyskał trochę ponad 38%, drugi wynik osiągnął członek PSLu Kazimierz Kotowski notując 35% głosów. Natomiast poseł Platformy Obywatelskiej Zbigniew Pacelt otrzymał jedynie 14%! Wynik ten w pełni odzwierciedla wyniki uzyskane przez obie partie w 2011 roku kiedy to PiS pokonało PO o dokładnie 24%. Tak więc sympatie polityczne pozostały na niezmienionym poziomie pomimo ogromnych starań władzy mających na celu uświadomienie ludziom jak to dobrze nie będzie im się żyć pod rządami partii mającej się za najbardziej obywatelską (proszę nie doszukiwać się podobieństw do Milicji Obywatelskiej) przecież chodzi nam o Platformę Obywatelską.

Osoby śledzące życie polityczne w naszym kraju i nie oglądające wyłącznie mediów mainstreamowych doskonale wiedzą, że w naszym kraju istnieje potężne lobby propagandy – tak ładnie zwanej dzisiaj PR-em – z ich strony, potrafiące całkowicie odwracać rzeczywistość do góry nogami. Wszystko po to aby za wszelką cenę utrzymać przy władzy tylko jedną słuszną partię. Dotychczas takie zabiegi ze strony mainstreamu przynosiły oczekiwane rezultaty, można jednak przypuszczać, że z każdą kolejną taką wpadką ludzie przetrą oczy i zaczną dostrzegać to co tak naprawdę trapi POlskę.