Foto: Wikimedia Commons

Wojciech Lemański, nie przestaje prowokować i okazywać swojej arogancji wobec zwierzchników. Pomimo nałożonej suspensy, samowolnie wziął udział w liturgii pogrzebowej Władysława Bartoszewskiego.

Wojciech Lemański od dłuższego czasu występował przeciwko nauczaniu kościoła, prowokował swoich zwierzchników i starał się robić z siebie męczennika. Po licznych upomnieniach, arcybiskup Henryk Hoser postanowił ukarać niepokornego kapłana karą całkowitej suspensy, nieograniczonej w czasie. Oznacza to zakaz noszenia stroju kapłańskiego i sprawowania funkcji kapłańskich. Wojciech Lemański, nie po raz pierwszy pokazał jednak że bardziej niż księdza przypomina rozwydrzone dziecko starające się za wszelką cenę zirytować otaczających go ludzi.

Pomimo zakazu, Lemański wziął udział w dzisiejszej liturgii pogrzebowej Władysława Bartoszewskiego. Zdaniem rzecznika kurii warszawsko – praskiej, nie była to inicjatywa uzgodniona z przełożonymi.

Na razie mogę powiedzieć, że jest to w dużym stopniu inicjatywa ks. Lemańskiego, nie uzgodniona z osobami, z którymi powinien to uzgodnić – powiedział Mateusz Dziadoszycki.