Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans podsumował unijną debatę nad stanem polskiego sądownictwa. Zagroził, że daje Polsce miesiąc na rozwiązanie problemów.

„Kolegium komisarzy europejskich poświęcone sytuacji w Polsce przyjęło kolejną – już trzecią – rekomendację dla Polski, z miesięcznym terminem na wykonanie zaleceń przez polskie władze” – powiedział.

„Będziemy cierpliwie czekać na odpowiedź, będziemy czekać i wtedy podejmiemy kolejne działania. Nie chcę przesądzać, jaka będzie reakcja polskich władz. Dajemy szansę na reakcję i dopiero później będziemy działać” – stwierdził i dodał: „Chcę powiedzieć jasno: z art. 7. możemy skorzystać niezależnie od tego, jaka będzie reakcja na nasze zalecenie dotyczące niezawisłości sądów w Polsce”.

„Mam nadzieję, że reakcja Polski będzie pozytywna. Będziemy potem zdawać relacje z postępowania. Chcemy, żeby Polska wróciła do dialogu z Komisją Europejską i mam nadzieję, że po przerwie wakacyjnej będziemy mogli wrócić do rozmów i że będzie jakiś postęp w tej sprawie” — zaznaczył.

Timmermans poinformował, że KE jest zaniepokojona zmianami w polskim sądownictwie. Komisja daje Polsce miesiąc na dokonanie zmian w związku z systemowym zagrożeniem dla rządów prawa. Polityk przyznał równiż, że „niektóre rzeczy w Polsce się zmieniły, natomiast inne nie”. Ucieszył się z zawetowania przez prezydenta Dudę dwóch ustaw dotyczących sądownictwa, lecz liczy na więcej.

Komisja omówiła dziś planowane zmiany w polskich sądach. Chodzi o podpisaną przez prezydenta ustawę o ustroju sądów powszechnych oraz dwie, które Andrzej Duda zawetował: o Sądzie Najwyższym i KRS. Wcześniej KE oznajmiła, że jest bliska uruchomienia artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej, który dopuszcza sankcje wobec naszego kraju.