W sobotę działacze narodowi protestowali przeciwko wschodniej polityce imigracyjnej rządu. Głos w sprawie zabrał również Witold Tumanowicz z Ruchu Narodowego.

Narodowcy sprzeciwiają się masowemu napływowi Ukraińców do Polski. Mówi się już o dwóch milionach imigrantów ze Wschodu. Zarówno na rynku pracy, jak i na polskich uczelniach, grupa ta jest wyraźnie faworyzowana. Działacze i sympatycy szeroko pojętego Ruchu Narodowego postanowili zwrócić uwagę władz na ten problem i zażądać stanowczej reakcji.

Mamy ogromny problem z masową imigracją Ukraińców do Polski. Problem jest dwupoziomowy. Mamy do czynienia z podmianą ludnościową i psuciem rynku pracy poprzez wypychanie Polaków do pracy zarobkowej na Zachód. W ich miejsce sprowadza się Ukraińców, którzy zaniżają zarobki polskim pracownikom i to jest problem, z którym rząd Beaty Szydło kompletnie nie jest w stanie się zmierzyć – powiedział w rozmowie z wSensie.pl Witold Tumanowicz.