„Na Boże Narodzenie wszystkim ludziom dobrej woli ciepła w domu, miłości w rodzinie i nadziei w Ojczyźnie” —napisał na jednym z portali społecznościowych Donald Tusk.

Przewodniczący Rady Europejskiej nie przegapi żadnej okazji, aby zaatakować polski rząd. Nawet składając życzenia świąteczne, które co do zasady powinny mieć charakter jednoczący. Prawdopodobnie „ludzie dobrej woli” to w jego mniemaniu wszyscy przeciwnicy polskiego rządu.

Formą ataku są z pewnością słowa Tuska o „nadziei w Ojczyźnie”. Zapewne Tusk najchętniej widzi siebie samego w roli tego, który tę „nadzieję” urzeczywistni. Polityk, który nie powinien mieszać się w wewnętrzne sprawy państw członkowskich UE, regularnie atakuje polskie władze. Teraz pokazał, że nawet w okresie Bożego Narodzenia nie jest w stanie powstrzymać się od zaogniania sporów.