Pomnik UPA znajdujący się na cmentarzu grekokatolickim w Wierzbicy najpierw został pomalowany czerwoną farbą, później usunięto tablicę z nazwiskami członków UPA, aż wreszcie ostatecznie go rozbito.

Pomnik z granitu na cmentarzu grekokatolickim został postawiony przez ukraińskie środowiska emigracyjne z Kanady. Jak się okazuje postawiono go bez wiedzy i zgody Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz władz lokalnych. Prawdopodobnie była to samowola budowlana. Na monumencie znalazł się napis: „W WALCE ZA WOLNOŚĆ UKRAINY WE WSI WIERZBICA I Z RÓŻNYCH ODDZIAŁÓW UPA ZGINĘŁO PONAD 100 OSÓB. WIECZNA IM PAMIĘĆ”. Z dwóch stron umieszczono również nazwiska zabitych.

Z początkiem marca na pomniku pojawił się napis „Śmierć UPA” oraz znak Polski Walczącej. Trzy miesiące później uszkodzono granitowe płyty. Całkowite rozbicie pomnika miało nastąpić w drugiej połowie sierpnia.

Został on zniszczony w znacznym stopniu – twierdzi rzecznik prasowy tomaszowskiej policji.

Sprawę skomentował również ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski:

Pomnik, który wzniesiono z pominięciem prawa, powinien być już dawno rozebrany.