400 euro miesięcznie otrzyma każda rodzina w Trieście na północy Włoch, która zdecyduje się na przyjęcie pod swój dach imigranta starającego się o azyl.

Miasto położone jest przy granicy ze Słowenią i coraz bardziej odczuwa się tam bliskość bałkańskiego szlaku migracji. Władze postanowiły więc zareagować.

W liczącym 200 tys. mieszkańców Trieście do tej pory udzielano gościny migrantom w wolnych internatach, hotelach i innych podobnych obiektach. Obecnie jednak wszystkie te miejsca są przepełnione, a władze miasta nie są w stanie uporać się z rosnącą liczbą osób ubiegających się o azyl. Stąd zwrócenie się o pomoc bezpośrednio do mieszkańców.

Według zamierzeń projektu rodzina może przyjąć maksymalnie dwóch uchodźców na czas nie dłuższy niż pół roku. Ma on na celu pomoc w procesie integracji, od edukacji po mediację kulturową.

Pomysł władz miejskich wywołał pierwsze protesty. Politycy jednej z prawicowych partii uznali go za „szaleństwo”. Ich zdaniem władze miejskie zachęcają do udzielania gościny nielegalnym imigrantom.

„To nie są nielegalni imigranci, lecz ludzie uciekający przed wojną i głodem. Kto używa błędnych sformułowań w złej wierze, robi to tylko dla cynicznych celów wyborczych” –stwierdził burmistrz Triestu.

 

PAP/mn