Zdaniem Michnika przejawem represji polskiego obozu rządzącego wobec „Gazety Wyborczej” jest ograniczenie jej prenumeraty przez państwowe instytucje i firmy oraz rezygnacja z wykupywania ogłoszeń przez spółki Skarbu Państwa.
„Gazeta Wyborcza” na wolnym rynku nie potrafi poradzić sobie bez reklam spółek Skarbu Państwa. – To nas straszliwie walnęło po kieszeni. Oni chcą nas zniszczyć metodą najprostszą: jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze – stwierdził Adam Michnik.
Michnik na pytanie o możliwość uruchomienia dodatku regionalnego „GW” w Koszalinie na spotkaniu z KOD przyznał, że w obecnej sytuacji dziennik nie może sobie na to pozwolić. – My byśmy chcieli otworzyć w Koszalinie swój oddział, natomiast w tej chwili po prostu nas finansowo na to nie stać – stwierdził.
Redaktor naczelny „GW” dodał, że wskutek problemów finansowych dziennik zrezygnował z większości swoich korespondentów zagranicznych, a obecnie głównie w jego redakcji trwają zwolnienia grupowe.
A czego się ta menda spodziewała?
Przez lata działał na szkodę Polaków. Więc i na niego przyszła kryska.