Premiera wyczekiwanego filmu Jeffa Wadlowa „Wyspa fantazji” miała miejsce 14 lutego. Pomysł na horror zaczerpnięty z serialu z lat 70. pod tym samym tytułem wzbudził wiele emocji. Zwiastun filmu wywołał spore zainteresowanie ze względu na odmienną od dotychczas prezentowanych tematyk filmów grozy. Jednak czy „Wyspa fantazji” wypadła tak fantastycznie jak planował twórca?

To nie tylko horror

Każdy gatunek filmowy znajduje zainteresowanie w wybranym gronie widzów. Uwielbiamy pośmiać się podczas oglądania komedii, rozpłakać na wzruszającym dramacie lub przestraszyć na mrożącym krew w żyłach horrorze. Film Jeffa Wadlowa został zaprezentowany jako gatunek horror/przygodowy, jednak zawiera on o wiele więcej wątków niż mogłoby się wydawać. „Wyspa fantazji” to horror w którym przeplatane są chwile grozy, śmiechu, jak również aspekty psychologiczne i uczuciowe.

Każda z osób odwiedzających rezydencję pana Roarke (Michael Peña) posiada swoją historię. Niewykorzystana szansa, brak akceptacji, słaba psychika, tęsknota – właśnie te motywy kierowały bohaterami zgłaszającymi się do konkursu. Wyjątkowe fantazje, które mają nadzieję spełnić uczestnicy odmienią ich życie na zawsze. Jednak bohaterowie nie spodziewają się, że każda z nich może wywołać tragiczne skutki. Gdy magicznie spełnione marzenia zaczynają przeplatać się z fantazjami kolegów powstają mroczne komplikacje.

(Nie)przewidywalna fabuła

Jeżeli serial „Wyspa fantazji” z 1977 roku jest nam znany – nie będzie tu zaskoczenia. Różni się on jednak od swojego filmowego brata życiowymi wnioskami, które w każdym odcinku przy pomocy pana Roarke wynoszą uczestnicy. Horror z 2020 roku bardziej skupia się na podtrzymaniu napięcia i wywołaniu strachu u widzów. Fabuła jest bardziej zawiła i wartka.

Choć sam film nie zaskakuje na każdym kroku, tak zakończenie okazało się dość niespodziewane. Głównie dzięki niemu horror wiele zyskał.

„Wyspa fantazji” opinie

Opinie dotyczące filmu są dość krytyczne zapewne ze względu na to, że „Wyspa fantazji” nie przeraża do szpiku kości. Jako horror film nie zabłysnął, który mimo strasznych momentów nie wbija widza w fotel. Jednak jest to historia, który skupia się na odczuciach bohaterów i konsekwencjach ich działań.

Film grozy został niedoceniony pod względem aspektów psychologicznych, które były naprawdę fascynujące. „Wyspa fantazji” ukazała lęki i słabości swoich bohaterów. Łatwo można zauważyć, że każdy z nich wiele przeżył w swoim życiu i pragnie znaleźć ukojenie na wyspie. Dzięki przygodom, które przeżywają, każdy z nas może wynieść z tego horroru ważną lekcję – nigdy nie możemy być pewni konsekwencji swoich działań.

Mimo wielu negatywnych opinii film jest warty uwagi, szczególnie dla osób, które szukają w horrorze czegoś więcej niż chęć popuszczenia w spodnie. „Wyspa fantazji” jest interesującą odskocznią, dzięki której w końcu zobaczymy na ekranie coś więcej niż morze krwi i nawiedzone domy.