Były działacz opozycji w PRL, Krzysztof Wyszkowski na swoim facebookowym profilu skomentował fakt objęcia stanowiska Komendanta Głównego Policji, przez Krzysztofa Gajewskiego. W 2004 r. wziął udział w honorowaniu komunistycznego bandziora gen. Jerzego Andrzejewskiego – pisze Wyszkowski.

Krzysztof Gajewski 6 lat służył pod Kiszczakiem i tamta wiedza tak zaprocentowała, że w III RP został szefem Komendy Miejskiej w Gdańsku – rozpoczął krótką historię nowego szefa policji Wyszkowski po czym dodał:

W 2004 r. wziął udział w honorowaniu komunistycznego bandziora gen. Jerzego Andrzejewskiego – który w latach 80. brutalnie zwalczał opozycję. Gdańska policja wyróżniła Andrzejewskiego pamiątkowym albumem i okolicznościowymi monetami wybitymi przez NBP. Tylko Borusewicz protestował.

Na koniec Wyszkowski stwierdza, że ze względu na swoją przeszłość Gajewski dobrze się nadaje na stanowisko, które objął:

Gajewski znany był z tego, że lubił osobiście kierować atakami na demonstrantów. Ma odpowiednie doświadczenie żeby służyć jako pięść Kopacz.