Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało informacje, z których wynika, że w roku 2014 Straż Miejska dzięki swoim interwencjom zarobiła 204 miliony złotych. Większość tej sumy to przychody z fotoradarów.

W roku 2014 strażnicy miejscy uczestniczyli w 2,5 mln interwencji, wystawiając 1,3 mln mandatów na kwotę 204 mln złotych. Większość – bo aż 130 milionów – pochodziła z fotoradarów. Co ciekawe w porównaniu z rokiem 2013 suma ta jest niższa o 16% (o 38 milionów mniej).

Od nowego roku wpływy samorządów z tytułu mandatów wystawianych przez Straż Miejską zmaleją jeszcze bardziej. Wszystko przez nowe przepisy, odbierające strażnikom prawo do korzystania z fotoradarów. Spędza to sen z powiek wielu samorządowcom. Burmistrz Białego Boru otwarcie przyznaje, że w roku 2016 zabraknie pieniędzy na inwestycje.

W najbliższych latach należy spodziewać się zero inwestycji, zero wydatków. Będą cięcia nie tylko w straży miejskiej, ale również w edukacji w małych wiejskich szkołach, czyli wszędzie tam, gdzie mieliśmy z fotoradarów jakieś dochody. Mieszkańcy to odczują, bo nie będziemy mieli pieniędzy praktycznie na nic – powiedział Paweł Mikołajewski.

Burmistrz dodał, że rocznie wpływy z fotoradarów stanowiły ok. 1/10 budżetu Białego Boru.