Jak podaje portal press.pl, Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał sprzedaży książki „Resortowe Dzieci. Media” z twarzą Jacka Żakowskiego na okładce. Jednocześnie Sąd oddalił wniosek Żakowskiego o to by do każdego egzemplarza dołączyć oświadczenie wydawcy książki, że publikacja wizerunku może naruszać dobra osobiste Jacka Żakowskiego.

commons.wikimedia.org

Pod koniec grudnia, dziennikarz „Polityki” – Jacek Żakowski złożył pozew przeciwko spółce Fronda.pl, która jest wydawcą książki „Resortowe Dzieci”. Żakowski żąda przeprosin w „Polityce”, „Gazecie Polskiej”, „Gazecie Polskiej Codziennie”, „Gazecie Wyborczej” i na Fronda.pl.  Ponadto domaga się usunięcia ze sprzedaży nakładu książki z okładką, na której jest jego wizerunek oraz 20 tys. zł jako zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Sąd w większości oddalił powództwa, zdecydował jednak o uwzględnieniu żądania zabezpieczenia powództwa przez dziennikarza. Polegać ma ono na tym, by nie rozpowszechniać książki z jego wizerunkiem na okładce przez najbliższy rok. Wyrok jest nieprawomocny. Od ubiegłego tygodnia, okładka książki została zmieniona. Zamiast twarzy Żakowskiego, pojawił się znak zapytania.

Pomijając już fakt, kto po tym wyroku ma prawo czuć większą satysfakcję, to należy chyba podziękować panu Żakowskiemu i spółce za kolejną reklamę książki. Ach, co my byśmy bez was zrobili…

 

press.pl, niezalezna.pl