– Nie podpiszę ustawy o Sądzie Najwyższym, jeżeli ustawa zaproponowana przeze mnie nie trafi uchwalona na moje biurko – mówi Andrzej Duda, który zgłosił własny projekt ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

– Mam pełną świadomość od lat, ale mocno ugruntowaną podczas kampanii wyborczej, że Polacy nie są zadowoleni z funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Wymaga on zmian. Wiele powinno się zmienić w mentalności sędziów, którzy nie są najważniejszą kastą w Polsce – zaczął prezydent Andrzej Duda.

– Zgadzam się, że potrzebna jest reforma. Również Sądu Najwyższego. Ale powinna być przeprowadzana mądrze. Zgłosiłem dziś do Marszałka Sejmu projekt ustawy zmieniający ustawę o KRS – dodał prezydent.

Poprawki prezydenta zakładają, że KRS będzie wybierany przez Sejm większością 3/5 głosów. Oznacza to, że do mianowania członków KRS wymagane będzie 276 głosów.

Na koniec Andrzej Duda zwrócił się do liderów politycznych, posłów i obywateli: – Nie podpiszę ustawy o Sądzie Najwyższym, jeżeli ustawa zaproponowana przeze mnie nie trafi uchwalona na moje biurko.

Przeciw planom zmian w sądownictwie protestowało w niedzielę przed Sejmem kilka tysięcy przedstawicieli opozycji. Demonstrację zorganizowały partie i środowiska opozycyjne, m.in. PO, Nowoczesna, KOD, Obywatele RP, Partia Razem.