Mimo wczorajszego wpisu: „Szanowni Państwo, restauracja Wentzl jest niezależną firmą. Pani Kukieła nie ma nic wspólnego z naszą restauracją” – klienci nie dali się udobruchać i masowo anulują rezerwacje, tłumacząc, że z koryta jeść nie chcą.

Pani Katarzyna Kukieła na zdjęciach KOD-u raczej się już nie pokaże. Jej pięć minut minęło bezpowrotnie. Zawsze jednak ma wsparcie ks. Sowy, który już wczoraj podziwiał jej odwagę(!). Kariera salonowa pani Katarzyny wisi na wątłej nici.

Według informacji podanej przez krakowską mutację niezawodnej gazety wiadomej, prawnicy restauracji Wentzl już przygotowują pozew przeciwko Katarzynie Kukiele o zniesławienie i naruszenia dóbr osobistych.

O ile numer z synkiem piszącym pean do byłego prezydenta po upływie jego kadencji był tylko żałosną „ustawką”, to wczorajszy obraźliwy wpisy pod adresem prezydenta RP w kontekście jego, wspólnego z amerykańskimi senatorami, pobytu we wspomnianej restauracji, był czystej wody idiotyzmem. I to nie tylko z jednego powodu.

źródło: polskaniepodlegla.pl