Na Litwie, tak jak i na Łotwie, czy w Polsce, w społeczeństwie dominują negatywne głosy ws. przyjęcia europejskiej waluty. Mimo tego władze tych krajów dążą do tego, żeby już niedługo wprowadzić euro.
„Sądzę, w konsultacjach ze społeczeństwem przeprowadzanie referendum nie jest konieczne. Referendum odbyło się w 2004 roku przed wstąpieniem Litwy do Unii Europejskiej i w naszej umowie członkowskiej jest zapisane, że Litwa wprowadzi euro, kiedy będzie gotowa. Oczywiście jednak trzeba tłumaczyć, dodatkowo wyjaśniać, zwłaszcza w dzisiejszej trudnej sytuacji trzeba rozmawiać ze swoimi ludźmi“ – powiedziała niedawno mediom Dalia Grybauskaitė, prezydent Litwy.
Tymczasem Litwini są przeciwni wprowadzaniu w ich kraju euro. Według przeprowadzonego w kwietniu sondażu zaledwie 7% jest za jak najszybszym wprowadzeniem € na Litwie. Aż 37 proc. respondentów opowiada się za odroczeniem wprowadzenia euro na czas nieokreślony. Obecny litewski rząd zadeklarował wprowadzenie europejskiej waluty już w 2015 roku. Przeciwny takiemu pośpiechowi jest m.in. koalicyjny AWPL.
Podobna sytuacja jest na Łotwie – tam rząd zamierza wprowadzić euro już w 2014 roku, mimo wyraźnego sprzeciwu mieszkańców.
źródło: wilnoteka.lt, bankier.pl
źródło zdjęcia: flickr.com