Dla Ryszarda Petru dzień bez wpadki, to dzień stracony. Nie inaczej było podczas telewizyjnej dyskusji poświęconej liberalizacji ustawy antyaborcyjnej.

Do Sejmu trafił projekt liberalizacji ustawy antyaborcyjnej. Inicjatorzy chcą m.in., by aborcja na życzenie do 12 tygodnia ciąży była legalna, proponują też skupienie się na edukacji seksualnej w szkołach, tak by faktyczna liczba zabiegów była mniejsza.

Ryszard Petru na antenie Polsat News poinformował, że w tej sprawie jego posłów nie będzie obowiązywała dyscyplina partyjna. Przy tej okazji zaliczył kolejną wpadkę.

To sprawa światopoglądowa. W tej sprawie nie będzie dyscypliny klubowej, jeśli chodzi o przerywanie ciąży do 12-20 miesiąca ciąży – wytłumaczył.

Tak się zastanawiamy, jak muszą się czuć ludzie, którzy oddali głos na tego człowieka…