W Strasburgu Parlament Europejski przyjął skandaliczną rezolucję wymierzoną w nasz kraj. Projekt rezolucji w sprawie sytuacji w Polsce poparło 438 europosłów, a przeciwko było 152. PE odrzucił projekt rezolucji autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.

W dokumencie autorzy informują, że sytuacja w naszym kraju stwarza ryzyko naruszenia unijnych zasad. Kładą nacisk na kwestie dotyczące reformy sądownictwa, ale także wzywają do dostosowania się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE i wstrzymania wycinki w Puszczy Białowieskiej.

Własny projekt rezolucji w sprawie praworządności w Polsce przygotowali europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. Wskazują oni na stosowanie podwójnych standardów przez KE oraz na to, że kompetencje dotyczące kwestii naruszania zasad praworządności leżą w gestii jedynie Rady UE.

Decyzję w sprawie zaistnienia ryzyka poważnego naruszenia wartości UE podejmują państwa członkowskie większością czterech piątych głosów po uzyskaniu uprzednio zgody PE. Wcześniej Rada wysłuchuje danego państwa członkowskiego, może też skierować do niego zalecenia. Do nałożenia sankcji wymagana jest jednomyślna zgoda szczytu unijnego.