5 lat na stanowisku szefa Rady Europejskiej pozwoli Donaldowi Tuskowi zgromadzić niemałą fortunę. Wyliczenia przedstawia „Super Express”.
Dziennikarze gazety ujawniają, że były premier Polski zarobi po 3,3 miliona złotych za każdą kadencję. Ponowny wybór na stanowisko szefa Rady Europejskiej oznacza, że Tusk zgarnie prawie 7 milionów złotych.
Zgodnie z unijnymi przepisami przewodniczący Rady Europejskiej dostaje miesięcznie ponad 25 tys. euro, czyli ok. 110 tys. zł. W ciągu roku Tusk inkasuje więc ok. 1,3 mln zł. Cała 2,5-letnia kadencja to zysk rzędu ok. 3,3 mln zł. Oznacza to, że pięć okrągłych lat na stołku króla Europy da Tuskowi, bagatela, prawie 7 mln zł! Dla porównania w ostatnim roku premierowania były lider PO zarobił „marne” 230 tys. zł – czytamy na łamach Super Expressu.
To nie wszystko. Szef RE może liczyć na emeryturę – 4,274 proc. miesięcznej pensji za każdy rok sprawowania funkcji. Oznacza to, że po pięciu latach będzie otrzymywał 23 tysiące złotych miesięcznie.
No tak…
Od pewnego szczebla w górę – dostaje się za „dokonania” – nie stryczek, jak się temu Panu należy, i to wielokrotnie, gdyby się dało :), lecz 23 tysiące emerytury..
I 7 milionów na koncie (w raju podatkowym, bo przecież nie na koncie w NBP…).