Należąca do bawarskiego publicznego nadawcy Bayerischer Rundfunk niemiecka stacja radiowa „B5 aktuell” informuje o „polskich obozach zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince”. Artykuł zamieszczono na stronie internetowej stacji.

Kontrowersyjne zdanie padło w informacji o książce Stephana Lahnstaedta traktującej o niemieckiej Akcji Reinhard, której celem było „ostateczne rozwiązanie” kwestii żydowskiej. Wskazano w nim, że obozy zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince, były rzekomo „polskimi”.

Andrzej Osiak, konsul generalny w Monachium, wysłał do redakcji niemieckiej rozgłośni pismo, w którym wskazał na konieczność używania prawidłowej nazwy „niemieckie obozy zagłady w Bełżcu, Treblince i Sobiborze”. Przypomniał, że rząd polski oraz ocaleni z Holocaustu i ich rodziny, od wielu lat walczą o prawdę historyczną i prawidłowe nazewnictwo odnoszące się do niemieckich obozów koncentracyjnych.

Jest to już drugi taki przypadek w ciągu kilku dni, i niezliczony w ostatnich miesiącach i latach, gdy niemieckie media nazywają polskimi niemieckie obozy zagłady. Cztery dni temu o polskich obozach zagłady na swoich stronach internetowych napisała telewizja SWR, jednak po szybkiej interwencji konsula sformułowanie „polski obóz zagłady” poprawiono, a redakcja telewizji dodatkowo przeprosiła za błąd.