W ubiegłym tygodniu prezydent Duda odwiedził Ukrainę. Spotkał się m.in. z prezydentem Poroszenką. Postawę prezydenta Polski skrytykował ks. Zaleski.

Wiele osób, od lat zajmujących się sprawami Europy Wschodniej, zwracało uwagę, że wobec nieprzyjaznych działań ukraińskich władz, a zwłaszcza niektórych podwładnych prezydenta-oligarchy Petro Poroszenki i premiera Wołodomyra Hrojsmana, nie powinno dość do kolejnej wizyty polskiego prezydenta na Ukrainie – zauważa ks. Isakowicz-Zaleski we wstępie swojego felietonu.

Niestety, jak wskazuje duchowny, Andrzej Duda zignorował rady w imię dobrych układów z rządzącymi Ukrainą oligarchów. Układy te – zdaniem księdza Zaleskiego – dla prezydenta Polski są ważniejsze niż np. troska o pamięć i prawdę o barbarzyńskiej zagładzie około 150 tysięcy Polaków i obywateli polskich innych narodowości.

Prezydent RP po raz trzeci ominął masowe „doły śmierci” na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Po raz trzeci nie powiedział prawdy o ukraińskim ludobójstwie. W zamian za to uzyskał tylko puste frazesy i obiecanki-cacanki – ocenił duchowny.