Martin Schulz na zjeździe swej partii w Berlinie ostrzegł Niemców przed wzrostem znaczenia w Europie sił prawicowych i ultranacjonalistycznych, które – jego zdaniem – chcą zniszczyć Unię Europejską.

„Popatrzcie na to, co dzieje się w Polsce: nasze wspólne wartości są tam systematyczne podkopywane, a Unia (Europejska) jest niezdolna do przeciwstawienia się temu. Popatrzcie na Węgry. Ten kraj nie tylko odmówił nam solidarności w kryzysie uchodźczym, ale zawiera też daleko idące umowy z Chinami i oddala się coraz bardziej od europejskiej wspólnoty” – mówił niemiecki polityk.

Według Schulza największym zagrożeniem dla europy są siły prawicowe. „One nie mają nic wspólnego z naszymi poglądami na wolne i otwarte społeczeństwo. Jesteśmy świadkami wzrostu znaczenia sił, które najchętniej zniszczyłyby Europę” – podkreślił szef SPD.

Schulz podczas swojego przemówienia zaproponował postulat powstania europejskiego traktatu konstytucyjnego, który stworzy Europę federacyjną. Ten sam pomysł już wcześniej wysuwała szwedzka partia Liberałów, która chce pozbawić wszystkie kraje unijne suwerenności na rzecz jednego wielkiego państwa na wzór Stanów Zjednoczonych.