W Kolonii, Berlinie i wielu innych niemieckich miastach podjęto w sylwestra 2016/2017 wyjątkowe środki ostrożności. Noc upłynęła spokojnie i bez większych zakłóceń.

Szef MSW Niemiec Thomas de Maziere podziękował w niedzielę policji, straży pożarnej, służbom ratunkowym oraz Federalnej Agencji Pomocy Technicznej za wsparcie w noc sylwestrową.

Po zamachu w Berlinie oraz z powodu masowej przemocy na tle seksualnym wobec kobiet w sylwestra 2015/2016 w Kolonii, w licznych niemieckich miastach podjęto tym razem wyjątkowe środki ostrożności.

Jak poinformowała Centrala Policyjnych Służb Nadrenii–Północnej Westfalii w Duisburgu, w noc sylwestrową policjanci musieli interweniować w 3,8 tys. przypadków, czyli o 400 więcej niż w roku ubiegłym.

Na dworcu głównym w Kolonii udaremniono w przypadku tysiąca młodych mężczyzn pochodzących głównie z krajów północnej Afryki wstęp na plac przed katedrą kolońską. Według rzecznika policji zatrzymano 92 osoby, w tym 16 Niemców, m.in. z powodu nie stosowania się do zaleceń funkcjonariuszy, nielegalnego pobytu w Niemczech oraz nakazu aresztowania.

„Funkcjonariusze w sylwestrowa noc w Kolonii skontrolowali kilkaset osób i stwierdziliśmy, że w okolicach dworca głównego przebywa kilkaset osób, których wygląd wskazywał na pochodzenie z Afryki. Kontrolowano je na tyłach dworca przy Breslauer Platz: policjanci stwierdzali ich tożsamość i status przyznany im przez niemieckie władze” – poinformowała policja na portalach społecznościowych.

Ponadto około 300 osobom kazano wysiąść z pociągów na stacji Deutzer Bahnhof po przeciwnej stronie Renu i już tam dokonywano kontroli. „Osoby te były przepytywane, stwierdzaliśmy ich tożsamość i nikogo pochopnie nie puszczono” – powiedział komendant kolońskiej policji Juergen Mathies.

Sztab policji zdecydował się wysłać w nocy do miasta dwa dodatkowe oddziały, po stu policjantów każdy, jako posiłki, kiedy wokół dworca zaczęło robić się „gorąco”. Policja określiła sprawdzane osoby jako „nafris”, czyli „intensywnych sprawców o wyglądzie północnoafrykańskim”.

Nad porządkiem i bezpieczeństwem w centrum miasta czuwało 1500 policjantów. Około 800 funkcjonariuszy kontrolowało podróżnych w pociągach na terenie całej Nadrenii–Północnej Westfalii.

W festynie sylwestrowym przed Bramą Brandenburską wzięło udział setki tysięcy osób. Również tam nad bezpieczeństwem czuwało 1500 funkcjonariuszy oraz 600 pracowników służb porządkowych.

Pierwszy bilans służb dotyczący tegorocznej nocy sylwestrowej w Niemczech należy określić jako ostrożnie pozytywny. Wczesnym rankiem w Nowy Rok policja informowała jedynie o dwóch zgłoszonych przypadkach molestowania seksualnego. Zatrzymano jednego podejrzanego, w drugim przypadku trzech sprawców zbiegło. Już pojawiły się głosy, by kolejne tego typu imprezy odbywały się już bez tak licznej asysty policji. Taki postulat sformułował Andre Schulz, przewodniczący Niemieckiego Związku Pracowników Służb Kryminalnych.