Władze Niemiec będą współpracować z Facebookiem w walce przeciwko tzw. „mowie nienawiści” skierowanej do imigrantów. Cenzura w sieci?

W zeszłym tygodniu Angela Merkel nawoływała do Facebooka o skuteczniejsze działania. Także niemiecki minister sprawiedliwości Heiko Maas spotkał się z przedstawicielami firmy w celu ustalenia strategii działania.

Wszystko wskazuje na to, że przy współpracy służb z dostawcami internetu i administratorami portali społecznościowych utworzone zostaną grupy reagowania. Ich celem będzie jak najszybsze usuwanie wszystkich treści szerzących nienawiść do imigrantów.

Najprawdopodobniej będą usuwane również wpisy, które będą wyłącznie krytykować imigrantów. Czy w Niemczech będzie można tylko pozytywnie odnosić się do inwazji islamskiej na nasz kontynent? Cenzura internetu może być strzałem w stopę dla partii Angeli Merkel.

W Polsce istnieje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który zgłasza w internecie wpisy, które negatywnie odnoszą się do imigrantów. Wolontariusze tej organizacji zasypują Prokuraturę donosami z Art. 257, który mówi:

– Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

źródło:bezprawnik.pl