Pierwszą turę wyborów prezydenckich we Francji wygrał Emmanuel Macron, były bankier rodziny Rothschildów. W II turze zmierzy się z kandydatką Frontu Narodowego Marine Le Pen. Wielki Meczet w Paryżu wzywa do głosowania na Macrona.

Macron może liczyć na poparcie muzułmanów we Francji, którzy stanowią kilkumilionowy elektorat. Przywódca muzułmanów we Francji, rektor Wielkiego Meczetu w Paryżu Dalil Boubakeur, wezwał dziś wyznawców islamu, aby poparli byłego bankiera.

W komunikacie Wielki Meczet podkreślił, że „przed drugą turą, która może okazać się decydująca dla losów Francji i jej mniejszości religijnych, wydaje się, że Francuzi muszą pozostać zjednoczeni w obliczu zagrożenia ze strony ksenofobicznych idei”.

W związku z tym Wielki Meczet w Paryżu zaapelował o „masowe głosowanie” w drugiej turze wyborów na Emmanuela Macrona, który ma reprezentować wartości republikańskie i respektuje ścisłe stosowanie zasady świeckości.

Zadowolenia z wyniku nie kryje rzecznik Komisji Europejskiej

„Wybór był raczej prosty. Między tymi, którzy bronią tego, czym jest Europa, i tymi, którzy chcą Europę po prostu zniszczyć” – powiedział rzecznik KE Margaritis Schinas. „Było wielu kandydatów, ale tylko jeden wybór” – odpowiedział dziennikarzom Schinas, pytany o stanowisko Komisji wobec francuskich wyborów. Z kolei Jean-Claude Juncker, przewodniczący KE, pogratulował Macronowi najlepszego wyniku w pierwszej turze i życzył powodzenia w drugiej.

źródło: telewizjarepublika.pl / ndie.pl