Nad Morzem Bałtyckim trwają właśnie manewry bombowców B – 52. Biorą w nich także udział jednostki lądowe Stanów Zjednoczonych. Wszystko odbywa się w ramach manewrów z siłami NATO mających miejsce w rejonie Polski oraz Litwy. Rosji jednak to się nie podoba. 

 

Nie tylko Na Litwie i w Polsce…

Źródło : air-boine.com

 

Jak podaje Ambasada USA, działania oraz sama obecność bombowców strategicznych nad Morzem Bałtyckim jest nijako sprawdzianem sił stacjonujących w Polsce i na Litwie. Operacje przeprowadzane są w ramach akcji wzmocnionej obecności (eFP). Warto dodać również, że uczestniczące w lotach nad Polską bombowce B-52 Stratofortress na co dzień stacjonują w Barksdale w stanie Luizjana. W Europie bazą tych sześciu maszyn jest ośrodek RAF w brytyjskim Fairford. Jak dowiadujemy się również ze stacji CNN, bombowce B-52 stacjonują także w rejonie Norwegii, Kamczatki oraz Morza Czarnego. Ich obecność w tych rejonach ma być „jasnym sygnałem dla Rosji”.

Zakres działań bombowców B-52

 

 

Jak podają Amerykanie na terenie Litwy maszyny B-52 dokonywały zrzutu pocisków, oczywiście bez materiałów wybuchowych. Sami piloci bombowców z USA doskonalili również istotne elementy bezpośredniego wsparcia lotniczego z udziałem litewskich odrzutowców szkoleniowych L-39 Albatros. Załogi bombowców B-52 prowadziły też szkolenie bezpośrednio z nawigatorami naprowadzenia lotnictw z NATO – Joint Terminal Attack Controllers. Zostały one przydzielone do wielonarodowej batalionowej grupy bojowej na Litwie. Same ćwiczenia prowadzone były również z Polską Grupą Bojową.

Siły USA na pomorzu 

Także na pomorzu trwają ćwiczenia Amerykańskich wojsk. A dokładnie na poligonie wojskowym w okolicach Drawska Pomorskiego, na którym to ćwiczą wojska lądowe USA.  Siły Stanów Zjednoczonych przybyły do Polski z amerykańskiej bazy utworzonej w Holandii.
Jak podaje Amerykańskie dowództwo jednostki, działania na terenie Polski są demonstracją i pokazem sił. A ponadto sprawdzianem możliwości jednostek oraz samego sprzętu.

 

A co na to Rosja? 

Jak stwierdzi rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, loty amerykańskich bombowców B-52 nieopodal granic z Rosją powodują dodatkowe napięcia oraz narastanie negatywnych emocji.
Rzecznik Pieskow ograniczył swoją wypowiedz i tak skomentował obecną sytuację : „Z wojskowo-taktycznego punktu widzenia mogą to z pewnością skomentować tylko nasi specjaliści wojskowi, jestem pewien, że to zrobią. Ograniczę się tylko do tego, że z pewnością podobne działania Stanów Zjednoczonych nie prowadzą do umocnienia atmosfery bezpieczeństwa w regionie. A jak wiadomo przylega on bezpośrednio do granic Federacji Rosyjskiej”.

 

 

Zobacz również nasz ostatni artykuł : https://parezja.pl/zabojstwo-jaroslawa-zietary-i-tajemnicza-rozmowa-z-baryla/