Znany unijny tyran o wyglądzie „obozowego kapo” – Martin Schulz znów zabrał głos w sprawie Polski i polityki rządu w Warszawie.
Schulz wystąpił podczas zjazdu SPD w Dortmundzie. W swoim wystąpieniu zarzucił Angeli Merkel bierność wobec „problemów Europy”. A jakie problemy ma na myśli ten euro-frustrat?
Europa ma nowe problemy. Są w niej rządy, które kwestionują tolerancję i otwartość na świat, na przykład rząd w Budapeszcie, rząd Viktora Orbana, twórcy pojęcia „nieliberalna demokracja”, cokolwiek miałoby to oznaczać. Albo rząd w Warszawie, którego pierwszą czynnością urzędową było zakwestionowanie niezależności Trybunału Konstytucyjnego i atak na wolność mediów – szczeknął Schulz.
Zdaniem Schulza szczególnie oburzające jest to, że Polacy oraz Węgrzy korzystają ze środków unijnych, a jednocześnie odmawiają przyjęcia tzw. uchodźców.
Przynajmniej nie udaje dobrego niemca przyjaciela Polaków. Szczera nienawiść i pogarda to podstawa niemieckiej tożsamości
Przed II Wojną Światową też mieliśmy zapewne taką opinię; a na dodatek miliony znienawidzonych Żydów w naszym kraju… Teraz nie chcemy się „integrować” z odwiecznym wrogiem Izraelitów, więc znowu jesteśmy beee… Antychrześcijański i antysemicki zachód zawsze będzie miał problem z chrześcijańskim wschodem, który u siebie Żydów tolerował…
rzygać mi sie chce jak patrze na te morde
Czasami byloby lepiej …MILCZEC! Panie Schulz!
…zwłaszcza zakłamanej lewackiej Europy