Do strzelaniny doszło w porcie lotniczym Orly pod Paryżem. Napastnik zabrał pistolet maszynowy żołnierzowi. Został szybko zastrzelony. Służby ewakuowały z lotniska około trzech tysięcy osób.
Napastnik z ukradzionym pistoletem maszynowym ukrył się w jednym ze sklepów na lotnisku, według niektórych źródeł z zakładnikiem. Tam został odstrzelony przez patrol i zginął. Ze wstępnych ustaleń wynika, że napastnik nie miał na sobie „pasu szahida”.
Według komunikatu ministerstwa spraw wewnętrznych nikt poza napastnikiem nie ucierpiał. Wcześniej tego samego dnia mężczyzna postrzelił policjantkę w czasie kontroli drogowej.
Pojawił się komunikat, że mężczyzna był znany już służbom ze swej „radykalizacji”.
W następstwie incydentu zawieszono loty na obu terminalach międzynarodowego lotniska Paryż-Orly.