Na Ukrainie odbyły się coroczne obchody rocznicy urodzin przywódcy UPA. Manifestacja miała miejsce m.in. pod pomnikiem Bandery w centrum Lwowa i na kijowskim Majdanie, gdzie skandowano: „Przyjdzie Bandera i zaprowadzi porządek”.  

Kilka tysięcy uczestników wiecu z pochodniami, flagami państwowymi i banderowskimi i portretami dowódcy OUN przeszło 1 stycznia przez centralne ulice Kijowa. Trasa pochodu wiodła od pomnika ukraińskiego wieszcza Tarasa Szewczenki do Majdanu Niepodległości, gdzie odbył się wiec z udziałem liderów partii Swoboda, Prawego Sektora i Kongresu Ukraińskich Nacjonalistów. Tradycyjne skandowano hasła:

„Chwała Ukrainie” (wraz z członem „Bohaterom Chwała” będące zawołaniem UPA, a według proPiSowych mediów nie mające nic wspólnego z banderyzmem) i „Przyjdzie Bandera i zaprowadzi porządek”.

Pojawiły się także:

„Z moskalami (obraźliwe określenie słowa Rosjanin – red.) nie może być wspólnego języka” i „Jeden język, jedna nacja, jedna ojczyzna – to Ukraina”, „Obcy pamiętaj – tu rządzi Ukrainiec”, „Bandera, Szuchewycz – bohaterowie narodu”.

Uczestnicy odwoływali się do EuroMajdanu, za którego następców się uważają. Lider partii Swoboda Ołeh Tiahnybok powiedział:

W czas wojny wszyscy wspominają o słowach i ideach Stepana Bandery.

Z kolei deputowany tej partii w Radzie Najwyższej Andrij Ilenko zażądał w imieniu demonstrantów przyznania „wszystkim bojownikom o wolność, w szczególności Stepanowi Banderze i Romanowi Szuchewyczowi” tytułów bohaterów Ukrainy.

W manifestacji uczestniczyli wspierani przez Polskę sprzętem defensywnym żołnierze walczący w Donbasie, a całość zabezpieczała milicja.

We Lwowie ponad 200 osób zebrało się przy pomniku Stepana Bandery. Obecni, w tym mer miasta Andrij Sadowyj (na żądanie którego usunięto mapy II RP z tegorocznych plakatów Biegu Niepodległości) i kombatanci OUN-UPA, apelowali o „kontynuację zwycięskich czynów Bandery”. Kapelan lwowskiego bractwa UPA Mychajło Nyskohuz zaapelował do Ukraińców o jedność.

Przyjedzie nowy Bandera, zakończy się bandycka era

– wykrzykiwał podczas wiecu.

Stiepan Bandera był przywódcą frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, której zbrojna formacja – Ukraińska Powstańcza Armia – dokonała bestialskiej rzezi ponad 100 tys. ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 40. ubiegłego wieku.

Rocznica powstania UPA po Majdanie stała się ukraińskim świętem państwowym. Ostatnie badania pokazują, że zwolennicy gloryfikacji zbrodniczej organizacji przeważają nad jej przeciwnikami. Negowanie zasług UPA, jest na Ukrainie, decyzją Rady Najwyższej (podjętą zresztą w dniu obecności tam prezydenta Bronisława Komorowskiego, karane. Następnego polskiego przywódcę, Andrzeja Dudę, w Kijowie powitano zaś banderowskimi flagami. Jak na razie jedyną odpowiedzią Polski jest przyznanie Ukrainie ponad 4 mld zl kolejnego kredytu.

źródło: kresy.pl/tvn24.pl/telewizjarepublika.pl/DZ