Andrij Parubij, przewodniczący ukraińskiego parlamentu, podczas spotkania z Markiem Kuchcińskim ponowił postulaty dotyczące legalizacji banderowskich upamiętnień w Polsce.
Po raz pierwszy takie żądania Parubij przedstawił w ubiegłym tygodniu. W sobotę w Truskawcu doszło do kolejnego spotkania. Ukraiński parlamentarzysta i marszałek polskiego Sejmu Marek Kuchciński rozmawiali przede wszystkim o „współpracy międzynarodowej w obszarze całej Europy Środkowo-Wschodniej” oraz o relacjach historycznych między dwoma krajami z uwzględnieniem „polskich upamiętnień na Ukrainie i ukraińskich w Polsce”.
Czekamy na finalizację tych spraw w rozmowach między Instytutami Pamięci Narodowej Polski i Ukrainy – powiedział Kuchciński.
Dużo mniej dyplomatycznie wypowiedział się Parubij.
Z marszałkiem Kuchcińskim zawsze dochodzimy do wniosku, że historią powinni zajmować się historycy, a my wspólnie powinniśmy budować teraźniejszość i przyszłość – podkreślił, po czym dodał:
Zaproponowałem rozwiązanie, które postuluje ukraiński IPN, by zalegalizować wszystkie pomniki ukraińskie w Polsce i polskie na Ukrainie. Wydaje mi się, że jest to prawidłowe wyjście, bo sytuacja, gdy rujnowane są pomniki i upamiętnienia, jest nieprawidłowa.
Jego zdaniem wszelkie prowokacje wymierzone w polskie upamiętnienia na Ukrainie są dziełem Rosjan.
To będzie „być, albo nie być” dla PiS. Myślę, że Jarek będzie wiedział co zrobić.
Jeżeli Rząd PiS ZGODZI się na żądanie Ukraińców ,to PiS może zapomnieć o głosach Polskich patriotów. Czyli minimum 15% mniej. Nie ma zgody na Honorowanie Morderców.