Unia Europejska wpadła na kolejny żałosny pomysł. Tym razem próbuje wymusić, by związki sportowe zamieszczały flagę UE na strojach reprezentacji narodowych.

Pomysł nie spodobał się Brytyjczykom, którzy – na ich szczęście – już w zeszłym roku powiedzieli stanowcze NIE marksistowskiemu aparatowi UE. Brytyjska deputowana do Parlamentu Europejskiego z Partii Konserwatywnej skrytykowała propagandę brukselskich funkcjonariuszy: Po raz kolejny UE stara się wymóc na ludziach sztuczne poczucie narodowości Europejskiej poprzez błądzenie w obszarze, w którym nie ma to najmniejszego przyzwolenia. Zespoły sportowe są częścią tożsamości narodowej i nie tylko Brytyjczycy nie widzą miejsca na symbol UE na koszulkach ich piłkarzy oraz atletów. Ta pokręcona idea po raz pierwszy pojawiła się sześć lat temu. Przeciwstawiliśmy się jej wtedy, przeciwstawimy się jej również teraz.

Nic dodać, nic ująć. Ciekawe tylko, czy polskiemu rządowi starczy odwagi i równie mocno sprzeciwi się unijnemu pomysłowi, tak jak brytyjska parlamentarzystka?

Zamiast zajmować się problemami kryzysu migracyjnego czy bankructwem krajów członkowskich, „wspólnota europejska” próbuje zastąpić bycie dumnym Polakiem na sztuczne poczucie bycia Europejczykiem, czy jak kto woli – kosmopolitą.

źródło: polskaniepodlegla.pl