Co roku, w styczniu wiodące media i duża część polityków zaczynają tą samą śpiewkę… Owsiak, WOŚP, WOŚP, Owsiak, SIE MA i tak aż do znudzenia… Dobrze jest w tym „gorącym” okresie starać się unikać stacji informacyjnych, bowiem Owsiak regularnie urządza sobie wycieczkę po mediach…

Wikimedia.com

Celebryci prześcigają się w przekazywaniu „cennych” pamiątek na licytacje. Ten da koszulkę, tamten szczoteczkę do zębów, inny znów obraz… Niedługo Biedroń przekaże swoje stringi a Kwaśniewski zaświadczenie od lekarza o chorobie filipińśkiej. A ja tak zastanawiam się, o co tyle hałasu z tą WOŚP ?? Nie jest jedyną akcją charytatywną. Mało tego. Jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych i co najgorsze UPOLITYCZNIONYCH akcji.

Jak dla mnie działalność charytatywna Jerzego Owsiaka, ocieka hipokryzją i chęcią wypromowania się. Już w Ewangelii według św. Mateusza mamy wskazany idealny model dobroczynności: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.(…) Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. (…) Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.”.

NIE TRĄB JAK OBŁUDNICY…, NIECH NIE WIE LEWA RĘKA, CO ROBI PRAWA… Czy tak dobroczynność pojmuje Owsiak ? O nie ! Tam jest przepych, hałas, zgiełk, nachalna propaganda, medialne pompowanie balonika. Wiem, że aby jakaś akcja odniosła skutek trzeba ją nagłaśniać i promować, ale są pewne granice. Niedługo w lodówce zobaczę Owsiaka z puszką i czerwonym serduszkiem samoprzylepnym… Toż on praktycznie nie robi nic innego tylko wędruje od medium do medium… Anna Dymna, Janina Ochojska, Caritas… To też są ludzie i organizacje niosące pomoc. Ale działają w ciszy i spokoju. Docierają do potrzebujących poprzez swoje czyny, prace u podstaw a nie poprzez medialny, nachalny zgiełk. I czy przez to, że praktycznie nie ma ich w mediach ich skuteczność jest mniejsza ? Przeciwnie. Zamiast tracić czas na przesiadywanie w telewizjach i na autopromocyjnych wywiadach zajmują się poważną pracą, mają czas na istotę dobroczynności… Rozmawiają, pocieszają, pomagają. Nie chcą nic w zamian… Nie oczekują orderów, nie chcą poklasku i nie chcą stać w świetle reflektorów… I kto tu jest prawdziwym dobroczyńcą ? Ciekawe jest również to, kim na codzień jest ten „Anioł” w ludzkiej skórze. Ano promotorem i organizatorem przystanku Woodstock, wylęgarni narkomanów, alkoholików i wolnej miłości „każdy z każdym”. Sam często nie przebiera w słowach… I to ma być ten autorytet ?? Ten nieskazitelny moralnie SAMARYTANIN ?

Kolejna sprawa to sprzeczność w słowach i działaniach „ikony” WOŚP. Dotychczas pieniądze zbierane były dla dzieci. W zeszłym roku dodano również seniorów. Piękne ? Piękne. Szkoda tylko, że przy tej okazji Jerzy Owsiak zakomunikował: „Ja bym się nie bał rozpocząć dyskusji na temat eutanazji. Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to tak rozumiem – eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach”. To bardzo ciekawe. Naczelny „dobroczyńca” III RP popiera eutanazję. A czymże jest eutanazja jak nie zabijaniem? Pozbywaniem się „ciężaru” starych i schorowanych ludzi. Pojawia się też obawa na co pójdą pieniądze zebrane w ostatniej, obecnej i każdej następnej zbiórce. Bo skoro Owsiak zapowiada, że pieniadze pójdą na pomoc dzieciom i seniorom a zaraz dodaje, że dla niego „eutanazja jest pomocą” to jest się czego bać…

Jest też kwestia inna, może najważniejsza. Podatność społeczeństwa na manipulację. Media trąbią o WOŚP od pewnego czasu naokrągło. Twarz Owsiaka straszy nas z bilboardów, jego głos skrzeczy z głośników… Przedstawiany nam jest jako prawie BÓG. Jednoznacznie kojarzony jest z pomocą i ideą WOŚP. Dla wielu jest uosobieniem cnót wszelakich. Mentorem i guru. A to daje pewne możliwości. Bo zawsze całkiem „przypadkiem” można wypowiedzieć się na tematy społeczne czy polityczne. A to zachęta do uczestnictwa w wyborach, a to znów ukryta i delikatna pochwała Platformy czy innego „czerwońca” Palikota… No bo jakże to. Taki „człowiek kryształ” musi wiedzieć co mówi. Jeśli on kogoś popiera to musi mieć rację. Więc i ja poprę…. Tak się manipuluje ludźmi           i wymusza określone działania… Owsiak jest do tego wprost idealny. Pod przykrywką dobroczynności robi się z niego TRYBUNA LUDU. A i z tą dobroczynnością nie zawsze do końca jest tak różowo.

Przede wszystkim te wszystkie imprezy, wejścia medialne i ta ociekająca przepychem otoczka kosztują… Oczywiście wiele, osób i organizacji bierze udział w WOŚP za darmo, ale nie wszyscy. Resztę pokrywa się z pieniędzy zebranych do puszek, część dają media publiczne czy lokalne władze. A więc z naszych pieniędzy. Jak możemy przeczytać na wzzw.wordpress.com, „zaledwie 50 % zebranych pieniądzy idzie na zakup sprzętu. Reszta przeznaczana jest na obsługę imprez towarzyszących oraz kosztów własnych fundacji.” Nie jest to wiedza tajemna, gdyż wszystko zawarte jest w sprawodzaniu finansowym organizacji. Sprawa kolejna to to, że pieniądze nie idą na pomoc LUDZIOM a na sprzęt dla szpitali. Nie pyta się, jaki sprzęt jest potrzebny w danym szpitalu. Decyzja zapada „odgórnie”. Często urządzenia, które trafiają do placówek są całkowicie zbędne i latami zalegają w magazynach. Szpitale nie mają pieniędzy na etaty dla obsługujących sprzęt czy na eksploatację. No to bardzo przepraszam, ale za taką dobroczynność to ja dziękuję, wysiadam. Albo się pomaga na serio albo odawala się badziewie !

Jak czytam na wzzw.wordpress.pl, „Fundacja WOŚP jest 100% udziałowcem spółki „Złoty Melon”, a J. Owsiak jej prezesem. Spółka w przeciwieństwie do fundacji nie musi ujawniać sprawozdania finansowego. Po co istnieje i dlaczego jest ściśle powiązana z WOŚP?

Zebrane pieniądze Owsiak przetrzymuje do jesieni danego roku obrachunkowego na lokatach, a z odsetek (kilka milionów zł), jak twierdzi, organizowany jest Przystanek Woodstock.”

Cytując redaktora Rachonia z „Telewizji Republika”: „Panie Owsiak, gdzie są faktury?”

Ze względu na przedstawione argumenty, organizacja Owsiaka nie ZOBACZY ode mnie ani grosza. Jeśli komuś pomogli to chwała im za to. Ale naprawdę jak widać we wpisie więcej jest minusów i niejasności. Wolę dać 20 złotych na Caritas niż 2 złote na WOŚP. I do tego samego namawiam społeczeństwo. Pomagajmy w inny sposób. Bo nie ma pewności, ze te dwa zlote, które wrzucicie do puszek w niedzielę nie będą częścia kasy która pójdzie na występ jakiegoś wyjca albo na organizację przyszłorocznego Wooodstocka. Zwłaszcza, że Owsiak sam mówi, że pieniądze z WOŚP umieszcza na długoterminowych lokatach a odsetki przeznacza na Woodstock. Wspomagając WOŚP, wspomagacie też stado rozwiązłego bydła, które w myśl zasady RÓBTA CO CHCETA tapla się w błocie i w narkotycznym amoku daje upust rozwiązłości.

A jeśli ktoś ufa propagandzie lewackich mediów, że Caritas to nadużycia i spisek „czarnych” to można zawsze sprawdzić chociażby w swoim regionie listę działających organizacji. Ale do tego trzeba odrobinę wysiłku, a nie bezrefleksyjne łykanie medialnej papki i wspieranie pupilka III RP.

 

źródło: wzzw.wordpress.pl, TV Republika