3 mln osób dostanie mniejsze emerytury, niż te, które im się należą, gdyż część dokumentów na podstawie, których są obliczane świadczenia zgniło w magazynach zakładu Ubezpieczeń Społecznych. To nie 1 kwietnia!
>Aż do reformy emerytalnej z 1999 roku wszystkie zaświadczenia o wpłaceniu przez pracodawców składek emerytalnych do ZUS, były składowane zbiorczo w magazynach ZUS. Część z nich jest jednak w tak opłakanym stanie technicznym, że dokumenty tam gniją, przez co duża część z nich jest nieczytelna lub znika bez śladu. Sprawia to, że wielu ubezpieczonych otrzyma niższe świadczenie niż to wynikające z ilości przepracowanych przez nich lat i odprowadzonych składek.
ZUS ostatnimi czasy wydał 6 miliardów zł na informatyzację, lecz to nie uchroniło przyszłych emerytów przed utratą części środków. Czy dalej Polacy ufają, że państwowa emerytura jest najbezpieczniejszą formą ubezpieczenia na starość?
na podstawie: wGospodarce.pl
Jakoś nie wydaje mi się to realne. Składki można udokumentować na kilka sposobów, więc nie straszcie.
Jakoś cyfryzacja musiała się zwrócić
Zgniła instytucja, to i dokumenty gniją…