Pożary instalacji fotowoltaicznych wstrząsają prosumentami. Wraz ze wzrostem liczby instalacji zdarzają się one coraz częściej. Co jest przyczyną, że pożary fotowoltaiki się zdarzają? Czy instalacje na dachach domów są bezpieczne? Jak przebiega akcja gaśnicza w przypadku domów wyposażonych w panele słoneczne? Czy można zmniejszyć zagrożenie wystąpienia pożarów instalacji fotowoltaicznych?

Jak częste są pożary instalacji fotowoltaicznych?

Jaka liczba pożarów paneli słonecznych może zaniepokoić indywidualnych inwestorów? Każda, która jest większa od zera. Zawsze przecież istnieje ryzyko, że to na Twoim domu lub domu sąsiada wybuchnie groźny żywioł. Im więcej paneli słonecznych jest zamontowanych w okolicy, tym bardziej wzrasta możliwość, że któraś instalacja okaże się wadliwa. Swego czasu głośno było o pozwie złożonym przez Walmarta przeciwko Tesli – właśnie związanego z dużą liczbą pożarów paneli słonecznych montowanych przez spółkę zależną od Tesli, SolarCity. Straty przekroczyły miliony dolarów. A jeśli firma o takiej renomie produkuje i montuje wadliwe urządzenia, to ryzyko podobnej fuszerki wśród innych producentów wydaje się wysokie.

Pożary instalacji fotowoltaicznych – przyczyny

Jedną z przyczyn zapłonu paneli słonecznych są czynniki zewnętrzne (uderzenie pioruna). Statystyk, jaki procent ogólnej liczby wypadków to dotyczy, w Polsce nie prowadzi się. Drugą przyczyną są błędy przy montażu oraz awarie systemu. To właśnie nieprawidłowy montaż budzi popłoch wśród inwestorów. Wynikato najwyraźniej z braku doświadczenia ekipy montującej lub ze złego ich przeszkolenia. Istnieje też pewna grupa użytkowników, która samodzielnie montuje instalacje. To może być jednak pozorna oszczędność, która w dłuższej perspektywie powoduje realne zagrożenie dla mieszkańców. Prawidłowy montaż gwarantuje jedynie nadzór osoby uprawnionej.

Błędy techniczne powodujące samozapłon

Instalacja fotowoltaiczna składa się z kilku modułów połączonych ze sobą szybkozłączkami oraz przewodów w odpowiednich osłonach. Każdy z tych elementów musi być dopasowany do siebie, a nieodpowiednio dobrane parametry mogą powodować wadliwe działanie. Błędy projektowe z kolei obejmują nieodpowiedni układ połączeń, prowadzący do przekroczenia optymalnego obciążenia kabli lub brak specjalistycznych zabezpieczeń. Następuje zwarcie, a w rezultacie przewody mogą się nawet zapalić. Taki samozapłon może być też spowodowany awarią modułów fotowoltaicznych. Ich najgorętszym miejscem są hotspoty, które mogą osiągnąć bardzo wysoką temperaturę, powodującą zagrożenie pożarowe.

Zapobieganie

Czy istnieje sposób, by zminimalizować ryzyko ognia na Twoim dachu? Jeśli ekipa montażowa była doświadczona i profesjonalna, to zagrożenie jest niewielkie. Każda instalacja elektryczna, nie tylko fotowoltaiczna, wymaga projektu wykonanego przez osobę z odpowiednimi uprawnieniami. Taki projekt powinien obejmować montaż odpowiednich zabezpieczeń – wyłączniki, bezpieczniki, rozłączniki oraz ograniczniki przepięć. System ten pozwala w kontrolowany sposób dokonać serwisu oraz minimalizuje ryzyko porażenia prądem. Jednak, aby czuć się w pełni bezpiecznie, można dokonać pomiarów rezystancji izolacji. Dodatkowo wykonuje się inspekcję kamerą termowizyjną. Pozwala to określić położenie zbyt rozgrzanych elementów. Podstawą jest jednak użycie dobrej jakości dachówki lub innego pokrycia dachu, które uniemożliwi rozszerzenie się pożaru. Panele słoneczne nie są palne, w związku z tym pożar może się rozprzestrzenić jedynie na łatwopalne powierzchnie dachu. Warto mieć również w domu gaśnicę proszkową (minimum 4 kg proszku gaśniczego)– to odpowiedni sposób na gaszenie instalacji elektrycznych. Taka gaśnica jest polecana nie tylko przy gaszeniu paneli, ale każdego innego pożaru z udziałem przewodów z prądem. Zakup gaśnicy to niewielki wydatek w porównaniu do wartości uratowanego mienia.

Kolejną ważną czynnością jest wykupienie odpowiedniego ubezpieczenia. Nie zapobiegnie to oczywiście pożarowi, ale zrekompensuje straty i pozwoli doprowadzić mienie do pierwotnego stanu.

Jak postępować w przypadku pożaru instalacji fotowoltaicznych?

Przede wszystkim należy wezwać straż pożarną – to oczywiste. Strażacy lub właściciel posesji powinni odłączyć napięcie od budynku oraz moduły od napięcia. Instalacja fotowoltaiczna nie jest łatwopalna, więc największe zagrożenie powstaje, gdy jest ona zamontowana na łatwopalnym podłożu lub niezabezpieczonym dachu. Duże zagrożenie powoduje fakt, że woda przewodzi prąd, stąd gaszenie paneli słonecznych nie jest proste. Zgodnie z informacjami podawanymi przez Państwową Straż Pożarną, nie gasi się instalacji fotowoltaicznej, a jedynie dach, który mógł ulec pożarowi. Taką strategię opisuje rządowa strona dotycząca zagrożeń ogniowych, odnoszących się do paneli – więcej na ten temat TUTAJ. Jeżeli w budynku znajduje się gaśnica proszkowa, to należy jej użyć (o ile jest to bezpieczne). Podręczna gaśnica umożliwia ugaszenie małego pożaru, zanim się rozprzestrzeni, przed przybyciem straży pożarnej. Jeśli w budynku brak gaśnicy, to należy jak najszybciej wydostać się na zewnątrz i czekać na wezwaną pomoc. Jeżeli sprzedawca instalacji fotowoltaicznych wydał dokumentację techniczną, to warto wziąć ją ze sobą i przekazać strażakom. To pomoże w opracowaniu strategii przeprowadzenia akcji gaśniczej.

Problemy z panelami słonecznymi budują negatywny obraz w wyobraźni potencjalnych inwestorów. Jeżeli zdasz sobie sprawę, że istnieje możliwość samozapłonu instalacji, to czy zaryzykujesz ognisko na własnym dachu? Z drugiej strony, każda instalacja elektryczna może się zapalić jeśli jest źle zaprojektowana lub zamontowana. A przecież takie pożary nie powodują, że rezygnujemy z prądu we własnym domu. W związku z tym należy w rozsądny sposób podejść do tematu. Jeśli jesteś zdecydowany na montaż paneli, to zastosuj wszystkie możliwe sposoby, by było to bezpieczne. Właściwie wykonany projekt i profesjonalny montaż gwarantują bezpieczeństwo inwestycji. Potem wystarczy cieszyć się ekologiczną produkcją prądu i niższymi rachunkami.