Chociaż z roku na rok coraz mniej Polaków czyta książki, dyskusja na temat wyższości wydań elektronicznych nad papierowymi nie cichnie. Ebooki, które jeszcze parę lat temu wydawały się ekscentrycznym wyborem, teraz nie zaskakują już nikogo. Studenci, biznesmeni i wszyscy ci, którzy chcą czytać w każdej wolnej chwili zazwyczaj wolą kupić czytnik, na którym zmieszczą niezliczoną ilość tytułów, niż dźwigać ciężkie tomiszcza w torbie. Czy to oznacza, że już za parę lat wydawcy zrezygnują z drukowania książek?

Niewygodne książki

Co skłania nas do wybierania plików z tekstem zamiast pięknych wydań? Zdecydowanie ich ciężar (a raczej jego brak). Każdego roku coraz więcej czytelników decyduje się na zakup czytnika sprawdzonej firmy, aby zaoszczędzić trochę miejsca w mieszkaniu. W kawalerce trudno znaleźć miejsce na zmywarkę, a co dopiero na regały pełne książek. Nawet jeśli są to tytuły, które koniecznie powinien przeczytać każdy książkoholik. Okazuje się, że typowy wielkomiejski styl życia, chociaż oczywiście często wiąże się ze wzrostem zarobków, zazwyczaj prowadzi do ograniczenia ilości przedmiotów w mieszkaniu. Taki minimalizm nie pozwala biznesmenom na trzymanie setek wydań i przekonuje ich do wyboru ebooków.

Tanie i funkcjonalne ebooki

Poza swoim niewątpliwym plusem, jakim jest niezajmowanie miejsca, ebooki mają o wiele więcej zalet! Wielu kupujących zwraca uwagę na to, że koszt miesięcznego abonamentu na jednym z najpopularniejszych portali, zajmujących się rozpowszechnianiem książek elektronicznych, jest równa jednemu papierowemu wydaniu! Statystyka nie kłamie: ebooki zdecydowanie opłacają się bardziej. Poza tym większość czytników uznanych marek pozwala użytkownikom na wyszukiwanie konkretnych fraz w tekście, ich zaznaczanie i zapisywanie na później. Z roku na rok ich popularność rośnie także dlatego, że ebooki są rozwiązaniem ekologicznym.

[reklama_pozioma]

Ostateczne starcie: książki vs. ebooki

Chociaż ebooki wydają się być zdecydowanie korzystniejszym dla portfela rozwiązaniem niż wydania papierowe, czytelnicy nie zawsze decydują się z nich korzystać. Rynek książek elektronicznych zaczął rozwijać się w Polsce około roku 2010. Nadal stanowi on jednak zaledwie kilka/kilkanaście procent corocznego bilansu wartości rodzimego rynku książki. Przez wiele lat wierzyliśmy, że elektronika zmieni każdy element naszego życia, ale czas spojrzeć prawdzie w oczy. Nie każdy z nas oczekuje od książki tylko niskiej ceny i poręcznego rozmiaru. Starsi czytelnicy w ogóle nie chcą zmieniać swoich czytelniczych przyzwyczajeń, podkreślając, że papierowe wydania wywołują w nich sentyment. Oprócz tego, wielu z nas po prostu lubi czuć pod palcami fakturę starannie przygotowanych okładek i bez tego bodźca nie wyobraża sobie lektury!

Nie każda książka wydana jako ebook się sprawdza

Nie ulega wątpliwości, że czytanie ebooków jest zdecydowanie wygodniejsze. Łatwiej przecież trzymać w ręce czytnik, niż zawierającą setki stronic książkę Olgi Tokarczuk! Nie zmienia to jednak faktu, że niektórych książek po prostu nie da się wydać w formie elektronicznej. Albumy, zawierające reprodukcje obrazów wybitnych malarzy nie bez powodu są takie drogie! Aby rzetelnie zaprezentować barwy, którymi posłużył się artysta przy ich tworzeniu, należy użyć najlepszej jakości tuszu i papieru. Ekran nowoczesnego, chroniącego nasz wzrok, czytnika ebooków ma wiele zalet, jednak nigdy nie będzie w stanie odwzorować niektórych niuansów, na które druk może sobie pozwolić.

Ostateczny wybór typu książki, po którą sięgamy, zależy tylko od naszych preferencji czytelniczych. Możemy wybierać tylko powieści papierowe, tylko ebooki lub swobodnie mieszać obie formy, jeżeli nie stanowi to dla nas problemu. Najważniejsza jest przecież treść książek, które czytamy i to właśnie o niej powinniśmy dyskutować.

Sprawdź koniecznie: