1 września to w tym roku wyjątkowa data nie tylko dla historyków, a także uczniów i nauczycieli. Tego dnia obawiają się obecnie najlepsi specjaliści od walki z koronawirusem. Politycy zapewniają, że powrót do szkoły będzie bezpieczny i rodzice nie powinni panikować. Okazuje się jednak, że nawet niemieckie szkoły przegrywają w walce z COVID-19. Czy taki scenariusz czeka też Polaków?

Jak powrót do szkoły będzie wyglądał u nas?

Wytyczne GIS nie przewidują obowiązku noszenia przez uczniów maseczek w czasie zajęć. Na terenie szkoły będą je musiały zakładać jedynie osoby trzecie, które nie są jej pracownikami i przebywają w niej jedynie czasowo. Nowe zasady funkcjonowania placówek mają stawiać nacisk na zachowanie higieny podczas codziennych, normalnych zajęć. Uczniowie mają być zachęcani przez nauczycieli do częstego mycia rąk i unikania dotykania oczu, a także ust. Sale, w których prowadzone będą zajęcia będą regularnie dezynfekowane. Podobno nauczyciele mają dbać także o organizację pracy, umożliwiającą zachowanie dystansu między uczniami. To zalecenie wydaje się być jednak nierealne do zrealizowania. Warto wspomnieć, że to dyrektorzy szkół muszą zatroszczyć się o warunki, panujące w ich placówkach. Niektórzy z nich już teraz zapowiadają inny rozkład szatni i unikanie kontaktu uczniów z różnych klas.

Nauka od początku sierpnia

Ze względu na różnice w organizacji systemu szkolnictwa, powrót do szkoły w Niemczech miał miejsce nieco wcześniej niż w Polsce. Tamtejsi uczniowie chodzą na zajęcia już od paru tygodni, co pozwala na nam na zapoznanie się z ogólnymi statystykami zachorowalności. Tendencje nie są zatrważające, ale na pewno tradycyjna nauka sprzyja szybkiemu rozprzestrzenianiu się zakażeń.

[reklama_pozioma]

Setki chorych uczniów i nauczycieli

Od początku niemieckiego roku szkolnego przypadki zachorowania na COVID-19 potwierdzono już w kilkudziesięciu szkołach. Jak podają rzecznicy prasowi, w wielu przypadkach są to pojedyncze zarażenia w dużych placówkach oświatowych. Są jednak takie szkoły, w których zachorowań jest znacznie więcej. Ilość mieszkańców Niemiec objętych kwarantanną gwałtownie wzrosła w ostatnim czasie. Niestety prawdopodobnie jest to dopiero początek walki o tradycyjną edukację…

Powrót do szkoły w maseczce to konieczność?

Najnowsze zalecenia WHO zakładają, że maseczki powinny nosić wszystkie dzieci powyżej 12. roku życia. Według uczonych uczniowie szkół ponadpodstawowych powinni bezwzględnie stosować się do zaleceń, dotyczących ich zakładania, które obowiązują w danym regionie. Chociaż nadal niewiele wiemy o koronawirusie, jedno jest pewne – istnieją dowody na to, że nastolatkowie mogą zarażać innych tak samo jak dorośli. Wobec takich faktów, trudno zrozumieć decyzję polskich władz o braku obowiązku noszenia maseczek chociaż przez uczniów starszych klas…

[reklama_pozioma]

Stacjonarne nauczanie wróci tylko na chwilę?

Już od jakiegoś czasu portale informacyjne bombardują nas informacjami o karach, jakie będą musieli zapłacić rodzice, którzy z obawy o zdrowie swoich pociech, nie wyślą ich do szkoły. Przykład niemieckich szkół nie napawa nas entuzjazmem. Goryczy do obaw opiekunów dzieci w wieku szkolnym dodaje także fakt, że niemieckim uczniom i nauczycielom nie pomogło nawet zabezpieczenie higieniczne w formie maseczki. Jak podkreślaliśmy powyżej, w polskich placówkach oświatowych zakrywanie ust i nosa nie będzie obowiązkowe. Wykrycie ogromnych ognisk i zamknięcie większości szkół to, jak twierdzą lekarze, tylko kwestia czasu…

Sprawdź koniecznie: